Według
Ervinga Goffmana głównym
przedmiotem każdej interakcji jest przedstawienie własnej osoby,
czyli autoprezentacja,
głównym celem autoprezentacji jest zaś nie tylko chęć
przedstawienia siebie w pozytywnym świetle, czy zaprezentowanie
pozytywnego wizerunku, ale także nakłonienie innych, by postępowali
w zaplanowany przez nadawcę sposób. Można zatem zakładać, że
jednym z czynników, które bierze się pod uwagę w interakcji z
innymi, jest wywarcie jak najkorzystniejszego wrażenia na odbiorcy.
Ludzie
nie reagują tylko na wypowiedzi, ale oddziałują na siebie,
zmieniają
swoje zachowania, interpretują je. Mowa ludzka zawiera zatem pewien
stopień indywidualizmu, kreacyjności, co objawia się poprzez
różnorodność modyfikacji znaczeniowych. Jean Aitchison zaprzecza
przekonaniu większości badaczy co do prymarnej roli języka jako
środka służącego przekazywaniu informacji. Autorka uważa, że
język przystosowany jest raczej do nawiązywania kontaktów pomiędzy
członkami grupy czy wykorzystywania go jako środek do wywierania
wpływu na innych. Podobnie uważał Bronisław Malinowski,
podkreślając tezę o dominującej w języku funkcji
performatywnej, pragmatycznej. Takie podejście tłumaczy tezę
stawianą przez pragmatyków mowy, utożsamiających proces
komunikacji z wywieraniem wpływu na innych. Osoby biorące udział w
dialogu, dzięki różnym formom używanego przez siebie języka
(gatunków
mowy)
modyfikują rzeczywistość społeczną.
Komunikacja
społeczna jest zatem jednym z procesów wytwarzania,
przekształcania i przekazywania informacji pomiędzy jednostkami,
grupami i organizacjami społecznymi. Celem komunikowania jest takie
kształtowanie postaw, dzięki któremu możliwe jest skuteczne,
zgodne z własnymi wartościami, ale przede wszystkim interesami,
sterowanie odbiorcą komunikatu. Nadawca, chcąc tego dokonać, musi
wykazywać cechy wiarygodności i atrakcyjności dla odbiorcy. Jeśli
tworzony przez nadawcę wizerunek, odebrany zostanie jako
niewiarygodny (niespójny bądź nieprzekonujący), jego skuteczność
pragmatyczna zostanie mocno osłabiona.
Wydaje
się, że pożądane również powinny być takie cechy jak
kompetencja i obiektywizm, co przekładać się może na pozytywne
nastawienie nie tylko do nadawcy, ale i do komunikatu przez niego
wysyłanego. Jednak opisywane przez badaczy zjawiska wskazują, że
decyzje wyborcze podejmowane są w dużym stopniu w drodze impulsu.
Wyborcy dokonują oceny polityków i partii na podstawie wydarzeń i
tematów, które zaprezentowane zostały na krótko przed oceną lub
też na podstawie samej obecności polityka w telewizji. Opinie
wyborców nie są zatem podejmowane na podstawie merytorycznych
przesłanek i rozważań, ale spontanicznie, pod wpływem najłatwiej
dostępnych wiadomości i skojarzeń związanych z danym kandydatem i
jego ugrupowaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz